Roboty ziemne i murowanie jednocześnie ...
Witam!
Niestety ponownie pisanie bloga przypada na niemal 22 wieczorem ... Niedawno wróciłem z budowy, jestem totalnie wykończony - postaram się więc szybko i konkretnie streścić dzisiejszy dzień ...
W pracy wziąłem urlop, żeby dopilnować operatorów cieżkiego sprzętu budowlanego i nawieźć grunt pod domek w prawidłowym miejscu. Tak więc po "straży" nocnej do południa praca z murarzami, później wizyta w hurtowni materiałów budowlanych a od południa do 17.00 owijanie piwnicy folią kubełkową i podwyższanie terenu wokół naszego domku.
Jeśli chodzi o wykonane prace, nie ma co dużo pisać - 20 wywrotek czegoś na kształt żwiru z domieszką gliniastego piasku potocznie zwane "pospółką" zostało przetransportowane z naszego wzniesienia za domem i obsypane wokół piwnicy, na murach której wcześniej osobiście rozciągnąłem folię kubełkową ...
Murarze robili swoje, czyli kolejne warstwy przybywały - dzisiaj poszło 6 palet a na jutro zamówione jest kolejne 10 ...
A teraz zdjęcia z krótkim komentarzem:

JCB z wysięgnikiem teleskopowym przez 5 godzin "siał spustoszenie" na naszym wzniesieniu ... okazało się, że pod 40cm warstwą humusu była "pospółka" ...

Na tym zdjęciu widać, że grzbiet wzniesienia zmniejszył się ok. 1 metr ...

A teraz wybrany grunt zasypywany jest ponownie wierzchnią warstwą gleby, aby można było go spokojnie uprawiać ...

Na tym zdjęciu chyba najlepiej widać skalę przedsięwzięcia ...

A to już nasza jadalnia z wyjściem na taras ...


I jak się teraz prezentuje podsypana piwnica? Lepiej, prawda? Już można spokojnie skakać z parteru bez wybudowanych jeszcze schodów ...

Komentarze